Niepewne są nasze przewidywania, słabe oczy, mało widzą, jeszcze mniej rozróżniają, zatem chodzi o to, aby inne oko za nas patrzeć powinno, inne przewidywaniem miało nas w opiece, to mianowicie, przed ktorym nie ma nic skrytego, a wszystko otwarte. Jest rzeczą wielce niebezpieczną przedsiębranie czegoś wbrew Bożej woli, uchylanie się od Bożego polecenia. Jonasz uciekł i naraził się na zgubę1. Nikt by nie zginął, gdyby nie odpychał od siebie Boskiego pośrednictwa. Jeśli ślepy ślepego prowadzi, obaj w dół wpadają. Gdzie ślepą wolą kierują zaślepione namiętności, cóż pozostaje, jeśli nie zguba? Ten nad innego szczęśliwszy, kto lepiej poznał wolę Boga: gdy za nią idzie, gdy wedle niej czyni, podąża królewską drogą do szczęścia, nie zbłądzi na manowce, bo zostaje pod przewodnictwem Tego, który jest drogą, prawdą i życiem. Błogosławiona jesteś, któraś uwierzyła, że spełnią się słowa powiedziane Ci od Pana2.