O zachowaniu się świata

Dziwny pokój świata ze mną: nic mi nie mówi, gdy przebywam w ukryciu i milczę jakbym był nieświadomy ojczystego języka, ale gdy zaledwie się pokażę, zaledwie odezwę, to zaraz na mnie powstaje w zwartej masie.

(S. Ignat, vitae l. 2)
  Szatan jest zazdrosny: bez mszczenia się nie pozwala sobie dusz zabierać, stawia opór, wszczyna wojnę. Gdy na plac boju sam wyjść nie chce, to posyła swoich sprzymierzeńców, którzy bronią zawzięcie jego sprawy pod różnymi pozorami. Ponieważ szatan zna się na wartości dusz ludzkich. 
Jeśli widzisz, że tych lub tamtych zakonników bardzo obrzucają oszczerstwami, że ich mają w wielkiej nienawiści, wiedz, że to są miłośnicy ludzkich dusz, że gorliwie pracują nad ich zbawieniem. Takiej walki nie przechodzą zakonnicy, których piekło sobie zamawia. Szatan ich oszczędza, obchodzi się z nimi łaskawie, bo i od nich nie jest niepokojony, bo pogrążeni w bezczynności pozwalają mu swobodnie gospodarować wśród wiernych. Straszne to zapomnienie się!
Nie należy zaniedbywać dobrego z tego powodu, że się piekłu to nie podoba, że sroży się świat, że ma przeciwników, ale owszem, tym silniej przy nim obstawać.
Bóg poprze swoją sprawę. Co uważasz za niepokonaną zaporę, to w jednej chwili ustąpi, jeśli ty wytrwasz przy swoich dobrych przedsięwzięciach. Łaska Boża jest potężniejsza od piekła: tej ufaj, a zwyciężysz, z trudnego położenia wyjdziesz zaszczytnie.
Wtedy uczniowie zrozumieli, że mówił im o Janie Chrzcicielu1.
  1. Mt 17, 10-13 ↩︎