O pożytku z popełnionych błędów

Kto spostrzegł, że błądził, niech nie upada na duchu: i błędy pomagają dla zdrowia duszy.

(S. Ignat. apud P. Lud. de Cam.)
  Nie jeden Anteus powstał po upadku z ziemi silniejszy. Często się zdarza, że kości złamane, jeśli się dobrze złożą i zrosną, to są mocniejsze od tych, które zawsze pozostały całe. Podobnie z trucizny powstaje lekarstwo. 
Błąd jest dobrym i użytecznym nauczycielem: oducza od przyszłych błędów. Raz zaszkodził, a zawsze pomaga. Jeden ochrania od wielu. Bacznym czyni, aby ten co raz upadł na lodzie, ostrożnie stawiał nogę.
Gdybyśmy nigdy nie błądzili, to nie wiedzielibyśmy czym jesteśmy, co możemy? Błąd jest zwierciadłem ułomności, sprawia, iż gdy raz upadliśmy, jesteśmy oględnymi na później. Lepszy jest pokorny pokutnik, niż pyszny niewinny.
Świadomość występku sprowadziła usprawiedliwienie celnikowi1, daje pokorę wszystkim: skłania do ucieczki ku Bogu, czyni, iż nadobfituje łaska, tam gdzie obfitował występek.
Pan sam wychodzi, żeby odnaleźć Cie w Twoim pogubieniu2. Pozwól się odnaleźć, pozwól wziąć się na ramiona. Pozwól uleczyć swoje poranienia.
  1. Łk 18, 14 ↩︎
  2. Mt 18, 12-14 ↩︎