Podobnie jak wonności, gdy się ich rękami dotkniemy, zostawiają nam po sobie w nagrodę miły zapach; jak ogień, gdy się do niego zbliżymy, ogrzewa nas, nawet pomimo naszej woli, tak i przebywanie, łączenie się z osobami duchownymi nie pozostaje bez korzyści. Mężowie ci, pełni ducha, obraz cnoty jaki sami noszą głęboko wyryty w sercu, również na tych, z którymi obcują, jakby na wosku wyciskają. Cechą przewrotnej natury jest się najmocniej brzydzić tym, co by najbardziej pomogło1. Chory ma wstręt najczęściej do tych lekarstw, które byłyby najskuteczniejsze. Wielu wkrótce stałoby się lepszymi, gdyby przebywali z lepszymi. Dobrzy tylko złym są obrzydliwi. Jak sowy nienawidzą światła, tak też oszczercy ninawidzą zakonników. Nie są oni dobrymi chrześcianami.