O ziemskim pobycie

Pobyt na ziemi jest strasznym trudem jeśli częściej na ziemi i z samym sobą przebywasz niż w niebie i z Bogiem przez miłość.

(S. Ignat. apud Bart. l. 4)

  Najmniejszy stopień Bożej łaski powinien być dla ciebie droższy niż skarby całego świata, bo chociażbyś wszystkie skarby posiadł, te nie uczynią cię szczęśliwym. Łaska przeciwnie, uczyni cię Synem Bożym i dziedzicem nieba. 
Jak łatwo, jak wielkie otrzymujemy zyski! Za drobiazg nabywamy nieskończoność. Politowania jesteśmy godni jeśli szukamy innych towarów. Patrzmy: oto łaska Boża przed nami bez złota i bez srebra się nabywa. Od miłości nikt nie powinien się wymawiać. Ani ciężka, ani trudna nie jest.
Czemu błądzą nasze myśli? Po co na bezdrożach kopiemy sobie rozwalone cysterny, które nie mogą zatrzymać wody1, kiedy w jednym wszystko razem mamy, na pewno możemy Go znaleźć i bezpiecznie posiadać? Nikt nam Go nie zabierze, jeśli sami nie zechcemy.
Już nie chciwy, ale nienasycony jest komu Bóg nie wystarcza. Bóg, w którym jest wszystko, bez którego niczym jest wszystko. O tyle tylko każda rzecz jest dobrą, o ile zaczerpnie tej dobroci z dobra nieskończonego. W górę serca!
  1. Jr 2, 13 ↩︎