W zamiłowaniu cnoty nie tylko dusza, ale i ciało podlega Bożej woli: stąd hojna ręka Boża tyle w nagrodę udziela pociech, że nimi nie tylko napawa się dusza, ale i ciało biorące udział w trudach. Pociechy ciała, jakie świat ofiaruje, są brudne i chwilowe; pociechy, jakich dostarcza niebo, są czyste i trwałe. Nader mądrze i roztropnie robi, kto te nabywa kosztem tamtych. Z wielu względów winniśmy Bogu to wszystko co czynimy. Jakaż niesłychana Jego hojność, gdy za usługi, których by mógł od nas słusznie wymagać płaci nawet na tej ziemi. Przedsmak nieba daje nam Bóg, abyśmy pociechami, których tu doznajemy, zachęcani, umiłowali i wzdychali za wiecznymi. Jakże słodko tak hojnemu Panu służyć!