O nieodkładaniu na jutro

Jeśli coś przyrzekłeś na jutro, to do jutra nie odkładaj, ale raczej dzisiaj zrób.

(S. Ignat. apud Orlandin. l. 3 c. 49)
  Nie ma nic droższego od wolności. Dopóki jesteś coś winien, dopóty jesteś skrępowany, ciężka to niewola, a gdy chodzi o ciało, niesłychanie jest przykra. Przyrzekaj tylko to, co wkrótce możesz spełnić. 
Łatwa i nie oglądająca się na nic obietnica jest skutkiem małej rozwagi. Kto się nie zastanawia, ten budzi niedowierzanie, bo nie wie jakie przeszkody może napotkać w wykonaniu swej obietnicy. Może nie dadzą się przezwyciężyć i obietnica spełznie na niczym.
Szybkie spełnienie obietnicy podwaja łaskę, wzmacnia wiarę, zwalnia od troski, jest lepsze dla dającego i dla przyjmującego: dla tego, ponieważ powzięta nadzieja się iści, a dla tamtego, ponieważ uskutecznia się zaciągnięte zobowiązanie.
Jeśli obietnica jest pewnego rodzaju długiem, o tyle zatem silniej obowiązuje, o ile jest godniejszą osoba, której uczyniłeś obietnicę. Bogu nie podoba się nierychła i nierozważna obietnica: albo nie czyń ślubu, albo jeśli uczyniłeś, wypełnij.