Inne są sądy Boskie, a inne ludzkie, i to najczęściej wprost przeciwne! Ludzie sądzą z tego, co się im pod oczy nawija, Bóg zaś patrzy na serce1, i to wybiera, co się wydaje nie wiele warte dla świata. Nie wiele od tego zależy, co ludzie myślą o tobie. Na ich mowy i zdania tyle zważaj, ile na szmer komarów albo ile niebo zważa na skrzeczenie żab w błocie, dla których nie czyni żadnych zmian w swym porządku. Że dla wieprza pożądańsze jest błoto, niż róże; że wieprz bardziej ceni brudy niż perły: nic a nic przez to nie ujmuje perłom ani różom, nie zmniejsza zarówno wartości jednych jak piękności drugich. Nie co o tobie sądzi, ale kto sądzi, zważaj. Pozostaniesz takim i tyle wartym, jakim i ile wartym jesteś wobec Boga. Stosownie do wyroku, jaki Bóg wyda, twoja sprawa albo się utrzyma albo upadnie. Gdy cię Bóg nie odrzuci, gdy pochwali co robisz, gdy masz spokojne sumienie, to nic sobie nie rób, nawet z szyderstw całego świata.