Zewnętrzne ułożenie człowieka, jeśli od wewnętrznego, jakby od korzenia nie pochodzi, bliższe jest obłudy, niż skromności: ani nie zasługuje na nazwę cnoty, ani nie daje rękojmi stałości. Podobnie jak zębatki w zegarku, przy pomocy których zegarek działa, ujawniają się na zewnątrz ruchem wskazówek, jak z ich ruchu wnosimy o dobrym lub złym ustawieniu tych zębatek, tak natura wskazała nam sposób poznawania ludzi. Wewnętrzny pokój duszy pomaga nam samym, zewnętrzny zaś innym, prawdziwie dobrym jest dopiero wtedy, gdy się jeden z drugim połączy: bo z tego połączenia, prócz zadowolenia w sumieniu, dodatkowo następuje publiczne zbudowanie. Skarb, dopóki się ukrywa, jest mało użyteczny; wewnętrzny pokój, dopóki jest sam w sobie, tobie, nie innym pomaga; zewnętrzny innym, nie tobie; jeśli się jeden na drugim zasadza, jeden z drugiego wypływa, tobie i innym, zarówno jeden jak i drugi, jest pożyteczny.