O skorzystaniu ze zbawienia.

Jak mało jest takich, którzy cenę krwi Chrystusowej obracają na swoje zbawienie.

(S. Ignat. ibidem)
  Kiedy osioł upada, jest ktoś, kto go podnosi, a jeśli dusza upada, któż jej podaje rękę? W takiej pogardzie jest cena Chrystusowej krwi, cena nie dająca się wyznaczyć! 
Zgubionego grosza, z jaką pilnością szukamy1, a o straconą łaskę, jakże się mało troszczymy, pomimo, że jej cena o wiele przewyższa skarby całego świata!
Krew Chrystusa dana jest na okup wszystkich, a jednak - z bólem to wyznać przychodzi - mało jest takich, którym obraca się na zbawienie. Wiele wezwanych, mało wybranych2.
Krew Chrystusa, bardziej niż sprawiedliwego Abla, woła z ziemi o pomstę do nieba3. Tak, wylana została na zbawienie, a obraca się na potępienie. Miała służyć za okup, a staje się przyczyną zguby. Jakie to nierozumne z naszej strony, jakie szaleństwo!
  1. Łk 15, 8 ↩︎
  2. Mt 22, 14 ↩︎
  3. Rdz 4, 10 ↩︎