Gdy Bóg do czegoś nas wzywa, użycza nam wiele łask. Jak w łańcuchu ogniwo z ogniwem, tak w wezwaniu łaska łączy się z łaską, łaska następuje po łasce. Jednak w miarę pomnażania się darów, pomnażają się też i obowiązki. Kto wiele ponapożyczał, ten wiele jest winien. Strzeż się, abyś ogromem nie był przywalony, aby cię sama Boża szczodrobliwość nie uczyniła nieszczęśliwym. Im więcej otrzymałeś, tym bardziej jesteś skrępowany, tym większy na tobie ciąży dług. Patrz, czym spłacisz. Jeśli wzniosły cel Bóg ci wyznaczył, to i zaopatrzył hojnymi środkami do jego osiągnienia. W korzystaniu z tych środków, nigdy nie wypuszczaj z pamięci, że nie można osiągnąć wielkich rzeczy bez wielkiego wysiłku. Nie zrażaj się niebezpieczeństwami i trudnościami, zarówno jedne jak i drugie zmniejszy łaska wezwania, tobie doda sił, tak się postawi względem ciebie, iż gdzie inny zginąłby, ty wyjdziesz bez szwanku.