Błądzą ci, którzy nie zaczynają od końca. Prędzej coś złego, niż dobrego przynoszą sprawy, które zostały rozpoczęte bez należytej rozwagi, z pośpiechem. Rozwaga jest potrzebna wszędzie, ale w sprawie zbawienia, gdzie chodzi o wieczność, najpotrzebniejsza. Kto się lęka niebezpieczeństw, ten od nich nie zginie. Lepiej mieć trochę obawy nawet w rzeczach pewnych, niż dobrze trzymać o niepewnych. Zarozumiałość jest nieszczęśliwą doradczynią. Lepszy jest wątpliwy skutek po dobrym namyśle, niż uśmiechający się bez namysłu. Nie razi tak to, co przewidzieliśmy: bo chociaż następuje mimo naszej woli, ale nie mimo naszej wiedzy. Jeśli nie możesz uchronić się od nieszczęść, to możesz od błędów. Pilne przewidywanie często zapobiega złemu, złe zmniejsza, albo i całkiem usuwa. Ludy postępują bezpiecznie za okiem zwróconym ku berłu: nam przydałyby się oczy w rękach i nogach, abyśmy widzieli dobrze, co robimy, dokąd dążymy. Niedaleko widzi, kto widzi tylko to, co jest przed nim, kto nie sięga wzrokiem dalej. Patrz bardziej na koniec, niż na początek.
O właściwej ocenie.
Jedna odpowiedź do „O właściwej ocenie.”
-
Tworzysz bardzo ciekawe i inspirujące treści. Trzymaj dalej tak wysoki poziom i nie spoczywaj na laurach, a zasięg Twojego bloga z pewnością jeszcze wzrośnie!
Dodaj komentarz