Bóg zezwala na uciskanie, ale nie pozwoli na całkowite pognębienie: uciska, bo cię miłuje1. Chce, abyś w tym życiu lżejszą karą odpokutował to, za co byś musiał odpokutowywać nierównie cięższą karą w przyszłym życiu.
Bóg pozwala żebyś był uciskany, a jednak miłuje. Egzekwuje prawo, jakie ma nad tobą: uciska, ale z łaski nie wyzuwa, pozostaje ojcem, więcej zajęty tobą, niż jakaś matka swym synem.
Ponieważ bardzo miłuje, zezwala na ucisk i wielki i długi. Uciska, ażeby powiększyć liczbę zasług i nagrodę, której nie mógłby udzielić leniwemu, udzieli dobrze zasłużonemu.
Na ucisk zezwala, aby twoją miłość zaostrzyć i nadzieję wypróbować. Patrz, abyś nie zawiódł Boga w Jego oczekiwaniu. Ufaj, ufaj mocno, spodziewaj się wiele. Bo stosownie do nadziei, jaką w Bogu położysz, stosownie do ufności, jaką okażesz, takie łaski od Niego otrzymasz, na względy zasłużysz2.
Dodaj komentarz