Nie zdrowym potrzeba lekarza, lecz chorym1. Gdzie większe zepsucie, silniejsza zaraza, tam naprzód niechaj śpieszy biegły lekarz zarówno ciał, jak i dusz, jednak z wielką ostrożnością, aby sam nie zaciągnął choroby.
Jeśli topi się pływak, aby znaleźć perłę, jeśli zabija się lekarz, aby uzdrowić chorego, to nie pływanie, ani leczenie, ale szaleństwo. Tak samo, jeśli ktoś plami swoją duszę, podczas gdy oczyszcza inną.
Niezwykłej cnoty powinien być ten, kto chce swoją pracę poświęcić na nawrócenie grzeszników. Wielka i niebezpieczna jest rzecz, którą przedsiębierze, potrzeba żeby był w dobrym mocno ugruntowany, inaczej zamiast swoimi staraniami zmniejszyć, powiększy liczbę występnych.
Jeśli nie trzymasz w karbach swych namiętności, to lękaj się upadku, do którego pociąga cię i przykład otaczających i pubudza własna natura. Łatwo jest spaść do piekła.
Dodaj komentarz