O miłowaniu dusz.

Za przyjaciela Chrystusa nie może uważać sie ten, kto nie miłuje dusz ludzkich, które On odkupił wylaniem swej krwi.

(S. Ignat. ib.)
  Jeśli jedna dusza w miłujących, jedno także winno być uczucie, aby ten sam przedmiot obydwoje miłowali. Jeśli miłujesz Boga, to już masz miarę, jak winieneś miłować dusze. 
  Ze wszystkiego co Bóg stworzył, tylko duszę zaszczyca swoją miłością, tylko dla niej rozciąga swoją łaskawość: dla innych rzeczy, które są na świecie, takim się nie okazuje. Patrz, w jakiej cenie winieneś mieć duszę, jak się z nią obchodzić! 
  Dusza jest obrazem Boga 1, a ty jeśli miłujesz Boga, czyń to: pozwolisz, aby Jego obraz tkwił w błocie, gdy możesz go z tamtąd wydostać? Tym piękniejszy jest ten obraz, im bliższy Boga. Oczyszczać go z brudów, należy do przyjaciela, jest obowiązkiem przyjaciela. 
  Jakże wiele Chrystusa Pana kosztowały dusze! Są to przedmioty nieskończonej ceny, owoce takiego trudu, jakim była jego męka. Kto nie chroni ich od zguby, ten nie miłuje Odkupiciela. Chroń słowem, chroń piórem, chroń czynem! 
  1. Rdz 1, 27 ↩︎


Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *