O własnym uświęceniu.

Daleko lepiej jest mieć jedno ziarnko jakiegoś dobra bez narażenia, niż sto z narażeniem zbawienia.

(S. Ignat. apud Bart. l. 4)
  Nikt rozsądny siebie nie gubi, aby innego ocalić, tak jak lekarz nie naraża się na chorobę, aby drugiego uleczyć. Przede wszystkim należy myśleć o własnym zbawieniu. 
  Im skarb jest cenniejszy, z tym większym staraniem powinien być przechowywany. Bo co człowiek da za swoją duszę 1, którą, gdy na niebezpieczeństwo wystawia, tym samym dowodzi, że jej nie ceni, że o nią nie dba. 
  Pomiędzy zyskami, których tak chciwie szukasz, siebie stawiaj na pierwszym miejscu. Gdy innych zachęcasz do pobożności, to nie zaniedbuj siebie i nie pozwól, aby inni pod twoim przewodnictwem stali się świętszymi od ciebie. Czemu o siebie tak nie zabiegasz? 
  Opieka, która się zawsze odnosi do innych, należy do najgorszych. Pieczę o siebie winieneś nad wszystkie inne przedkładać: rachunku o tobie, od ciebie zażądają. Marto! Marto! Troszczysz się i zabiegasz o wiele, a jednego potrzeba 2: swoje zbawienie zabezpieczaj najpilniej jak możesz.
  1. Mt 16, 26 ↩︎
  2. Łk 10, 41 ↩︎


Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *