Słaba nadzieja, to jak człowiek chromy na nogę, któremu w dodatku brakuje rąk. Gdy cię jeszcze nie było, Bóg cię stworzył bez ciebie, ale teraz gdy jesteś, Bóg cię nie zbawi, ani wesprze bez ciebie. Postaraj się o iskierkę, a Bóg wznieci płomień. Rzuć nasionko, a Bóg pomyśli o wzroście. Tak wszystko pójdzie wedle woli, inaczej wszystko zmarnieje. Ty nic nie możesz chociażbyś chciał bez Boga. On nic nie chce, chociaż może, bez ciebie. W jedności z Bogiem, możesz wszystko. Łaska Boża, która w innych tyle mogła, w tobie jednym sił nie utraci, bylebyś ty swojej ku niej ufności nie utracił. Gdzie są nadzieje twoje?