O Bożej szczodrobliwości

Najwyższa dobroć Boga, niezmierzona miłość i serce ojcowskie chętniejsze są do udzielania nam doskonałości, niż my do jej szukania.

(S. Ignat. Epist. ad Hispan.
  Bóg jest niewyczerpanym źródłem, wciąż płynącym. Nasze ubóstwo lenistwu przypiszmy, że do tego źródła się nie zbliżamy. Bóg lubi czynić dobrze: bo gdy jest hojnym, daje się poznać Bogiem. 
Nasze skąpstwo jest wielką obrazą Boga: bo albo Go mamy za biednego albo za nieszczodrego, a jedna i druga myśl jest bluźnierstwem. Ani chęci, ani możności mu nie brakuje. Kto mniej otrzymuje, to dlatego, że mniej pragnie, o mniej prosi.
Dobrodziejstwa Boże są więzami, kto je przyjmuje, traci wolność: szczęśliwa niewola, która wiąże nas z Bogiem! On z nami, a my z Nim łączymy się przez naśladowanie, tym doskonalsi, im bliżsi Chrystusowego życia.
Podstawą cnoty jest postęp: w dobrym nikt stać nie może, jeśli się nie posuwa, to się cofa. Zawsze musimy płynąć przeciw prądowi wody, abyśmy nie zostali pochłonięci przez jej fale. Trud tu jest nieunikniony i konieczny, ale warty podjęcia.
Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a Ja was pokrzepię1.
  1. Mt 11, 28-30 ↩︎