O Bożej opiece

Słusznie mieć należy nadzieję, że razem z duchownymi i materialne dobra znacznie się wzmogą.

(S. Ignat. Epist. ad regem Abyss.)
  Niezwykle hojnym jest Bóg, nieprzyjaciołom wiele daje, przyjaciołom udziela nierównie więcej. Bardzo żyzną rolą jest Jego prawica, gdy jej co z twego powierzysz, odda ci z setnym naddatkiem. 
Kto większe daje rzeczy, ten mniejszych nie odmówi. Dary, które duszy, które nieba dotyczą, są prawdziwymi darami. Doczesne do błahostek się zalicząją, a że jednak są potrzebne, Bóg nie pozwala, aby nam ich brakowało.
Oddanych swej służbie Bóg nie jako sługi, ale jako drogie dzieci opieką swą otacza. Jak dobra matka nie zapomina o swym niemowlęciu, tak tym bardziej Bóg nie pozbawi swej pomocy tych, których za swoich uznał.
Opatrzność Jego pamięta o wszystkich: żywi dostatnio zwierzęta i ptactwo, odziewa lilie i róże, swoich nawet na pustkowiu karmi z wielką hojnością1. Daj spokój zbytnim zabiegom o rzeczy doczesne, zabiegaj o to, co jest Bożego, a o reszcie pomyśli Wszechmogący.
  1. Mk 8, 8 ↩︎