Lud w ogóle dla władzy nie jest przychylny, czasem objawia to na zewnątrz. Jeśli twą mową dolejesz oleju, nic innego spodziewać się nie możesz prócz ogólnego pożaru. Jest to bardzo niebezpieczna rzecz, łatwo wybucha, a z trudnością się gasi. Plwociny, które się ku niebu ciskają, spadają na twarz ciskającego. Nieroztropnością jest składanie sądu na tych, którzy jak z jednej strony mają długie uszy do słuchania, tak z drugiej ciężkie ręce do karania. Drażnienie wielkich nie uchodzi płazem. Kto cię ustanowił sędzią1? Zdanie szewca nie o jego rzemiośle bywa mylne. Często osądzamy, czego nie rozumiemy. Ludzie wysoko postawieni więcej widzą, niż my: gdybyśmy poznali powody wielu spraw, jakże nasze sądy potępilibyśmy! Na nikogo nie wolno miotać oszczerstw, a tym mniej na władzę. Należy się jej szacunek i posłuszeństwo, Boski urząd sprawuje na ziemi. Ustawy i prawa, nie jako przez nią, ale jako wydane przez Boga, poważać należy.